Na początek,..
Aby w ogóle mieć możliwość dokonania jakiegokolwiek montażu anteny należałoby zacząć od wyboru samej anteny naziemnej. Wbrew powszechnym opiniom to w cale nie jest takie proste.
Dlaczego?
Chociażby z powodu ogromnego ich wyboru. I choć z anteną satelitarną raczej nie powinno być kłopotu stosując zasadę lepiej większa średnica niż mniejsza, to z wyborem anteny do odbioru TV naziemnej tak łatwo już nie będzie.
Powodów jest wiele ponieważ każdy przypadek jest inny i wymaga indywidualnego podejścia. Dobór odpowiedniej anteny zależy od wielu czynników: odległości od nadajnika, jego parametrów, topografii terenu, otoczenia wokół, przeszkód przed anteną, gdzie jest zamontowana i na jakiej wysokości, charakteru samej instalacji – długości kabli, ilości rozgałęzień – liczby podłączonych odbiorników itp.
To dlatego jest tyle rodzajów, wielkości i kształtów anten. Te cechy określają do czego i w jakich warunkach mogą być użyte.
Ponadto każda antena jest jednocześnie filtrem i wzmacniaczem. Budowa determinuje pasmo na jakie przede wszystkim jest zaprojektowana i przeznaczona do jego odbioru.
Nie ma anten do odbioru wszystkiego są natomiast anteny dedykowane do konkretnego pasma.
Oczywiście te anteny również odbierają inne częstotliwości ale zdecydowanie słabiej i stopień zadowolenia zależy od lokalnych warunków jakie panują w konkretnym miejscu ich montażu.
Ta sama antena w jednej lokalizacji będzie pracować poprawnie i odbierze wszystko co jest nadawane, w innej natomiast może się nie sprawdzić.
Nie ma również anten, które będą zdolne odbierać z każdego miejsca i w każdych warunkach.
Każda lokalizacja jest inna a otoczenie, miejsce montażu, charakter i topografia instalacji oraz parametry samego nadajnika, który jest w jej zasięgu (obszaru), to czynniki, które mają decydujący wpływ na dobór odpowiedniej anteny lub zestawu anten.
Jaką antenę wybrać pisałem wcześniej na naszym blogu w artykule:
„Jaką antenę wybrać do odbioru telewizji naziemnej”
Jak widać, już przy wyborze samej anteny należałoby się zdać na fachową wiedzę i praktykę lokalnego specjalisty w tej dziedzinie. Dlaczego lokalnego? Ponieważ On zna teren, na którym pracuje, a dokładna lokalizacja (adres lub współrzędne) ułatwiła identyfikację możliwości odbiorczych oraz zagrożeń. Jest to warunek konieczny.
Ale to jeszcze nie koniec.
Bardzo ważną informacją jest również sam charakter instalacji i jej topografia, parametry zastosowanego kabla koncentrycznego, miejsce montażu anteny (balkon, ściana, strych, dach), na jakiej wysokości, orientacyjne długości kabli, od anteny do ew. rozgałęźnika, od rozgałęźnika do poszczególnych odbiorników, liczba rozgałęzień, liczba podłączonych odbiorników TV itp.
Od tych wszystkich informacji zależy zarówno dobór anteny/anten jak również innych niezbędnych elementów składowych każdej instalacji.
I tu zaczynają się schody ponieważ dobór tych wszystkich elementów wymaga nieco szerszej wiedzy instalacyjnej, a w niektórych przypadkach niezbędne wręcz będzie użycie odpowiednich narzędzi, w tym również specjalistycznego miernika sygnałów cyfrowych.
Można oczywiście spróbować metody „na sąsiada” lub „na wujka”, ale jak pisałem wcześniej, każde miejsce/lokalizacja jest inne i często przesunięcie anteny np. na dachu o kilka czy kilkanaście metrów może mieć duży wpływ na jakość i siłę odbieranego sygnału, a co dopiero kilka, kilkanaście, czy kilkadziesiąt kilometrów.
Na tym problem jednak się nie kończy.
Załóżmy, że wybraliśmy już (naszym zdaniem) odpowiednią antenę/anteny i niezbędne elementy do zbudowania całej instalacji. Co z montażem i co z ustawieniem odpowiedniego kierunku odbioru?
Pytanie wydaje się banalne, wszak to nie technologia kosmiczna i nie jest to aż takie trudne.
Oczywiście że nie,. i tu w każdym z nas budzi się mały majsterkowicz, często w dzieciństwie wychowany na popularnym programie telewizyjnym autorstwa Adama Słodowego „Zrób to sam”.
To normalne, tylko czy mamy na tyle wiedzy i dysponujemy odpowiednimi narzędziami? I w cale nie mówię tu o wkrętaku czy kombinerkach.
Przykład? Proszę:
Precyzyjne ustawienie anteny na nadajnik aby uzyskać najlepszy sygnał, szczególnie kierunkowej, nie jest takie proste. Nie każdy ma to szczęście mieszkać w miejscu, gdzie nie ma przeszkód w pobliżu i widoczność nadajnika jest bardzo dobra. Powiem więcej, prawie każdy tak nie mieszka.
Po drugie, przy tego typu antenach każde odchylenie od głównego kierunku wiązki o kilka stopni może powodować utratę jej zysku nawet o 50%. A co, jeśli musimy poszukać sygnału z odbicia?
Nie wspomnę tu o wszędobylskich zakłóceniach z różnych źródeł, których ostatnio jest coraz więcej a mogących nam uprzykrzać oglądanie w sposób wręcz natrętny.
Przydałby się więc odpowiedni miernik do uchwycenia najkorzystniejszego położenia anteny bądź zestawu anten oraz do identyfikacji źródeł zakłóceń i pomocy w wyborze odpowiednich filtrów w celu ich eliminacji.
Drugi przykład.
Pomijając fakt, że aby instalacja działała prawidłowo i bez awaryjnie długie lata należy stosować kable zewnętrzne (żelowane) na zewnątrz budynku a wewnętrzne wewnątrz,… to co ze złączami?
Podstawowym błędem skutkującym szybką i częstą awaryjnością już na samym starcie jest stosowanie zwykłych złącz nakręcanych tzw. „szybkich F” przy antenie zewnętrznej. W miejscach połączeń narażonych na zmienne warunki atmosferyczne powinno się stosować złącza kompresyjne.
O złączach i ich ważności pisałem już wcześniej na naszym blogu w artykule:
„Złącza – niedoceniany element instalacji”
Do zarobienia takiego złącza potrzebne jest odpowiednie narzędzie zaciskowe, które nie jest tanie. Wspomniane kombinerki już nie wystarczą. Znów dobrze wyposażony profesjonalista by się przydał.
Można oczywiście iść „na skróty” i zastosować wspomnianą „eF-kę” ale z doświadczenia wiem, że takie podejście potrafi się zemścić w najbardziej nieodpowiednim momencie.
Działało, działało,….i nagle coś się stało… Znacie to?
No dobra, przejdźmy do poważniejszych tematów bo to była dopiero rozgrzewka.
Pomyślcie teraz o instalacji bardziej rozbudowanej (np. w domku jednorodzinnym) składającej się z kilku anten naziemnych… i żeby było ciekawiej, odbiór programów satelitarnych z dwóch satelitów. Instalacja ma zasilić w sygnał R+TV+SAT od 5 do 7 gniazd.
Co teraz?
Trzeba pamiętać, że kultura wykonania instalacji z należytą starannością i zgodnie ze sztuką dobrych praktyk oraz z wykorzystaniem wysokiej klasy materiałów, już na samym początku budowy każdej instalacji, ma kluczowe znaczenie przy utrzymaniu rygoru właściwości sygnałów.
Wykonując dobrą pracę unikniemy kłopotów w dalszej części eksploatacji całego systemu, mogąc cieszyć się nienagannym odbiorem przez długie lata nie zależnie od pory roku.
Tylko profesjonalny montaż zapewni prawidłowe i bezawaryjne funkcjonowanie instalacji przez długie lata użytkowania. Z uwagi na to zalecamy skorzystanie z usług profesjonalnych instalatorów.