Istnieje wiele obszarów w Polsce, które znajdują się w dość trudnej sytuacji pod względem prawidłowego odbioru sygnałów cyfrowej telewizji naziemnej DVB-T. I to pomimo coraz gęstszej sieci nadajników oraz anten doświetlających podstawową wiązkę.
W lokalizacjach z dobrym odbiorem sygnałów telewizyjnych sytuacja jest prosta: wystarczy sprawdzić na ogólnodostępnych stronach internetowych (np. emitel.pl czy dvbtmap.eu) jakie nadajniki znajdują się w pobliżu, dobrać odpowiednią antenę do mocy nadawanego sygnału i ustawić ją dokładnie w kierunku, z którego ten sygnał jest nadawany.
Często zdarza się jednak, ze względu na lokalizację, topografię terenu oraz lokalne uwarunkowania, sygnały docierające do poszczególnych odbiorców mogą być albo tak słabe, że ich prawidłowy odbiór będzie praktycznie niemożliwy, albo jest ich zbyt dużo i są tak silne, że generuje to liczne zakłócenia. Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku, głowica w telewizorze pracuje mało stabilnie w dwóch skrajnych dla siebie obszarach, na dolnej lub górnej granicy odbioru. Wystarczy, że na danym terenie pojawi się jakiś dodatkowy element, np. przejeżdżający samochód lub pociąg, pracujący ruter czy rozmowa przez telefon komórkowy, aby tą chwiejną równowagę zakłócić.
Jak w takich przypadkach sobie poradzić i co zrobić, by poprawić komfort i jakość odbioru?
Gotowej recepty niestety nie ma. Każdy z przypadków jest specyficzny i wymaga indywidualnego podejścia, a sugerowanie się rodzajem i położeniem anten sąsiada może być bardzo mylącą metodą. Również dokładanie kolejnych sekcji wzmacniających sygnał nie jest zalecane, gdyż w wielu przypadkach nie bardzo mamy co wzmocnić bądź wzmacniamy cały „bukiet” sygnałów.
Co zatem robić w takiej sytuacji? Aby upewnić się, z jakim przypadkiem tak naprawdę mamy do czynienia, należy dokonać dokładnego pomiaru sygnałów z wybranej anteny odbiorczej. Dopiero wiedza na temat tego, czy odbieramy wiązkę główną czy odbitą (może kilka albo nawet wielokrotnie) co z uwzględnieniem przedziału ochronnego może być traktowane przez głowicę jako sygnał użyteczny, pozwoli nam ustalić dalsze kroki postępowania.
Jedną z metod jest zmiana kierunku odbioru anteny lub jej położenia, a często oba te działania. Miejsce zamocowania anteny jest bardzo ważne dla konkretnej lokalizacji i nie zawsze to, które wybraliśmy z przyczyn praktycznych, jest właściwym dla samego odbioru. Czasami wystarczy przesunąć maszt antenowy o metr czy dwa, aby uzyskać sygnał zdecydowanie lepszej jakości. Warto również mieć pod ręką miernik, który pokaże nam, czy odbierany sygnał jest dobrej jakości i wymagać będzie tylko dodatkowego wzmocnienia, czy może odbieramy sygnał silny, ale słabej jakości.
W przypadku silnego sygnału, świadoma zmiana kierunku odbioru lub lokalizacji anteny może na tyle go osłabić, jednocześnie eliminując inne sygnały z odbić, że głowica telewizora zacznie pracować poprawnie w środkowym przedziale swoich możliwości. Oczywiście należy pamiętać, iż w przypadkach nakładających się silnych sygnałów wybieramy anteny kierunkowe bierne, nie stosując przy tym żadnych stopni wzmocnienia sygnału. Przesterowanie przedwzmacniacza w antenie wygeneruje intermodulacje, które w konsekwencji wprowadzą zakłócenia i niestabilność pracy głowicy dekodera czy telewizora.
Wszystkie te zabiegi mają na celu wyeliminowanie nieprawidłowości w odbiorze sygnałów przez głowicę telewizora, gdy ze względu na jakość i siłę odbieranego sygnału pracuje ona mało stabilnie i wyświetlany obraz nie spełnia naszych oczekiwań.
W takich przypadkach ważny jest każdy szczegół: od wspomnianego powyżej doboru anteny, jej lokalizacji i ukierunkowania, jak również doboru kabla czy staranności wykonania instalacji. W skrajnych przypadkach uzyskanie dobrego sygnału będzie jednak wymagać sporo pracy i wypróbowania wielu różnych wariantów, zanim uzyskany efekt spełni nasze oczekiwania.